Koniec września. Dwa tygodnie przed planowanym, nadejściem nowego, małego członka rodziny. Dostaję telefon od przełożonego, że pewnie słyszałem z plotek, od innych pracowników, że nie zostanie mi przedłużony kontrakt. Dokłada do tego jeszcze kilka innych „krzepiących” zdań, na które nie wiem jak zareagować, ale ok. Niech mu będzie. Nie tak kończy się 6-letnią współpracę, ale …
Jak znalazłem pracę w czasie największego kryzysu
